Elektromobilność w Polsce to przyszłość- ma na to wpływ wiele czynników, takich jak między innym spadek cen aut elektrycznych, czy też dopłaty z funduszy państwowych do ich zakupu. Czy jednak zastanawialiście się jak po kilku latach, od wejścia na polski rynek samochodów elektrycznych wygląda elektromobilność w Polsce? Niewątpliwie jest to ważna kwestia, zwłaszcza w kontekście stale rosnących cen paliw w Polsce. Przyjrzyjmy się więc wspólnie, jak wygląda elektromobilność w Polsce.
Liczba aut elektrycznych- stan na 2021 rok
Jeżeli chodzi o liczbę zarejestrowanych aut a z napędem elektrycznym, to w lutym 2021 roku wynosiła ona 20504 sztuk, z czego 10471 to auta o napędzie w całości elektrycznym, pozostałe to hybrydy typu plug-in. To oznacza, że odnotowania w stosunku do 2020 roku niewiele ponad pięćdziesięcioprocentowy wzrost liczby aut z napędem elektrycznym. Warto zaznaczyć przy tym, że systematycznie rośnie liczba miejsc przeznaczonych do ładowania aut elektrycznych- obecnie ich liczba wynosi 1932, z czego 30 procent z nich to stacje szybkiego ładowania, pozwalające na ładowanie prądem stałym DC, pozostałe to tak zwane wolne ładowarki, które zapewniają ładowanie prądem AC. Warto mieć też na uwadze to, że sporo osób ładuje swoje auta elektryczne w przydomowych garażach. Więcej informacji na temat elektromobilności w Polsce można znaleźć na stronie: http://eon.pl/dla-biznesu/firmy-i-instytucje/baza-wiedzy/artykuly/elektromobilnosc-modny-trend-czy-konieczna-rewolucja
Z jakich programów można uzyskać dofinansowanie na zakup auta elektrycznego?
Aby móc dostać dofinansowanie na zakup nowego auta elektrycznego, nasze auto musi być całkowicie elektryczne- to podstawowy warunek programu mój elektryk. Kolejnym warunkiem jest to, że nasze auto nie może być droższe niż 225 tysięcy złotych. jeżeli spełnimy te warunki, możemy liczyć na dofinansowanie w wysokości od 18 do 27 tysięcy złotych. Wysokość dofinansowania zależy między innymi od tego, czy posiadamy kartę dużej rodziny, czy też jesteśmy prywatnymi przedsiębiorcami, i w ciągu roku wykonujemy co najmniej 15 tysięcy kilometrów. Ważna jest też kolejność zgłoszeń- im szybciej, tym lepiej.